Drewno jak nowe – czyli co powinieneś wiedzieć!

Drewno jak nowe

Drewniane blaty, tarasy oraz elewacje. Łączy je piękny, naturalny wygląd, który w końcu zostaje nadgryziony zębem czasu. Tutaj nie ma cudów. Jednak da się zrobić tak, żeby mimo upływu lat oraz intensywnej eksploatacji, zawsze wyglądały i służyły jak nowe. Wszystkie niezbędne informacje na ten temat znajdziecie poniżej.

Erozja, korozja biologiczna drewna, biokorozja lub biodegradacja to procesy, których pasjonat drewna stara się unikać. Stolarz wie, że drewno niezabezpieczone i pozostawione na bezpośredni wpływ warunków atmosferycznych z czasem niszczeje. Jednak niektóre reklamy starają się przeczyć logice i wmówić niedoświadczonemu klientowi, że dany środek zabezpieczy drewno raz na zawsze. Oczywiście takie środki nie istnieją, a promujące je komunikaty mają na celu wyłącznie zwiększenie sprzedaży. Niestety powielane w nich informacje wchodzą na stałe do użytku, co często kończy się kosztownym rozczarowaniem i awersją do drewna wokół domu. Jednak oczywiście to nie drewno jest tu winne, gdyż traktowane należycie, odwdzięcza się wieloletnim i wdzięcznym użytkowaniem.

Nieszczęścia chodzą parami

Zabójcami drewna są temperatura i wilgoć. Połączenie tych dwóch sił jest w stanie rozłożyć na łopatki niejeden gatunek. Wilgotne drewno oraz wysoka temperatura to recepta na destrukcję. Takie warunki sprawiają, że np. drewniane blaty czernieją lub puchną, a deski na tarasie wyginają się w kształt łódki. Dużo zależy od tego, czy nasze dane drewno było suche, czy mokre i użytkowane wewnątrz, czy na zewnątrz.

Elementy drewniane na zewnątrz

Na pierwszy ogień idą elementy użytkowane pod gołym niebem, czyli najbardziej narażone na zmienne warunki pogodowe.

Wszystkie zewnętrzne elementy drewniane powinny być czterostronnie zabezpieczone przed montażem, czyli z obydwu stron, krawędzie oraz czoła. Następnie strona zewnętrzna powinna być raz jeszcze zaimpregnowana po montażu. Tak przygotowane deski odświeżamy zgodnie ze sztuką 2 razy na rok, ale jeśli to nas przerasta, zróbmy to chociaż co roku na wiosnę.

Elementy zewnętrzne dzielimy na:

  • elementy pionowe (elewacje, pergole, płoty itp.)
  • elementy poziome (deski tarasowe i inne leżące na ziemi)

Zasadnicza różnica polega na tym, że elementy pionowe przeważnie nie są obciążone mechanicznie. Elementy poziome są m.in. ciągami komunikacyjnymi, borykają się więc z intensywnym ścieraniem lub stojącą wodą.

Po elementach pionowych z reguły nikt nie chodzi, więc uszkodzenia mechaniczne zdarzają się znacznie rzadziej. Dlatego do ich zabezpieczenia wybieramy lazurę olejną lub oleje UV Saicos, a odkryte krawędzie traktujemy Saicosem przeznaczonym do czół desek. Robimy to w miejscu każdego cięcia. Pozwala to odizolować przekrój desek od wilgoci i zapobiec pęknięciom wzdłużnym na końcówkach.

Deski tarasowe

Wyobraźmy sobie sytuację: intensywne słońce od góry i wilgotna ziemia od dołu. W efekcie pod deskami tarasowymi powstaje sauna. Skandynawscy producenci do saun polecają drewno termowane, ale chodzi im o sauny suche. Bangkirai rzucone na ziemię wytrzyma ok. 40 lat, ale nie dotyczy to szarzenia. Niezależnie od tego, czy podoba się nam srebrna patyna na drewnie, stosowanie odpowiedniej chemii wydłuża żywotność każdego gatunku.

Do elementów poziomych stosujemy preparaty, które nie tworzą filmu, a jedynie powłokę hydrofobową. Chodzenie po filmie (np. uzyskanym przez aplikację lazury) skutkuje tarciem i szybkim uszkodzeniem. W efekcie zniszczoną powłokę należałoby zdjąć, co również jest bardzo czasochłonne. Stawiamy więc wyłącznie na środki, które nie tworzą filmu i zabezpieczają drewno od środka. Są to oleje tarasowe np. Saicos lub Owatrol. Impregnację zewnętrzną powtarzamy konsekwentnie co roku i w zamian cieszymy się najpiękniejszym tarasem w okolicy.

Blaty i inne elementy drewniane wewnątrz

Do akcji wkracza wosk twardy olejny, który dla odmiany tworzy powłokę i dzięki temu w warunkach wewnętrznych ma przewagę nad olejem. Woski twarde olejne Saicos są bezpieczne w kontakcie z żywnością i mogą być stosowane nawet do drewnianych zabawek dla najmłodszych. Pasują więc zarówno do blatów w kuchniach i łazienkach, stołów, krzeseł oraz drewnianych podłóg.

Wosk twardy olejny bierze to, co najlepsze z lakieru i oleju. Tworzy film na powierzchni drewna, ale wchodzi też w jego pory i pozwala na miejscową renowację. Kolejność działania jest taka sama, co zawsze. Każdy element zabezpieczamy z czterech stron. Do tego zabezpieczamy czoła po każdym cięciu i frezowaniu, czyli np. blat w miejscu na rurę od wody.

Ważne: chemia nie lubi zmian, dlatego warto wiedzieć na czym pracujemy. Przykładowo, posiadamy olejowany blat lub stół i chcemy go odświeżyć. Najpierw powinniśmy dowiedzieć się, jaki preparat był stosowany wcześniej. Jeśli rozpuszczalnikowy (lub nie wiemy jaki), to szlifujemy wszystko do zera. Jeśli wodny, to matowimy powierzchnię papierem 120 i aplikujemy twardy wosk. To uniwersalne zabezpieczenie dla blatów z litego drewna, które działa lepiej i dłużej niż oleje do blatów. Uzyskaną powłokę eksploatujemy bez skrupułów, aż ulegnie wytarciu.

Nie ma dróg na skróty

Z impregnacją drewna jest jak z chudnięciem — nie ma cudownych sposobów, które przyniosą zamierzony efekt bez naszego wkładu. Możemy do woli testować opowieści dziwnej treści. Możemy też od razu zrobić to, co sprawdzone i naukowo udowodnione. W przypadku drewna jest to regularna impregnacja — przynajmniej raz, a najlepiej dwa razy do roku. Oprócz tego należy pamiętać o czterostronnym zabezpieczeniu elementów drewnianych przed montażem oraz odpowiednim doborze chemii. Reszta w naszych rękach. 

Udostępnij.